Zarządzanie Energią Osobistą Pracowników - to luksus czy konieczność?
Power w organizacji
Z tej perspektywy lubię zadawać pytanie jaki „power” ma organizacja?
Bo od poziomu „poweru” zależy na ile będzie zdolna kreować nowe skuteczne strategie, zdobywać nowe rynki, nowych klientów i przekraczać kolejne założenia w cierpliwych tabelkach Excela.
Od razu na myśl przychodzą mi kluczowe pytania, które powinien zadać sobie Prezes każdej organizacji.
Jaki jest mój poziom energii osobistej?
Czyli jako lider jak wpływam na ludzi i jaką energią ich „zarażam”?
A zaraz za tym jaki jest poziom energii życiowej wszystkich moich pracowników?
Ktoś zapyta po co zajmować się w organizacji takimi zagadnieniami? Czy adresowanie tego typu zagadnień do firmy jest zasadnym pomysłem?
Odpowiedzmy sobie na pytanie ile współczesny człowiek spędza czasu w pracy 8, 10, 12, 16 godzin na dobę? W tym miejscu zakreśl swój wynik!
Współcześnie firma staje się naszym drugim domem i chcemy żeby to było miejsce – grate place to work and to life. Spotkałam się z takim powiedzeniem w biznesie: „Kto ma ludzi, ten ma przewagę” – proponuję jego lekką modyfikację na: „Kto ma zdrowych ludzi pełnych energii życiowej, ten ma dopiero przewagę na rynku”.
Zapraszam do zgłębiania nieprawdopodobnie ciekawych tajników zarządzania energią życiową i biznesową z Callihraphy Health System. Zapraszam też do kreowania miejsca pracy w nowy wielowymiarowy sposób – tworzenia wellbeing place to work czyli miejsca koegzystencji pracownik – pracodawca. Bo wiemy już dość powszechnie, że organizacja to system i taki jest poziom energii w całej organizacji, jaki jest poziom energii każdego pracującego w niej pracownika. Z tego właśnie powodu na poziomie biznesowym bardzo bliski jest mi rozwój strategii well – being ( rozwój dobrostanu) w organizacjach, a na poziomie życiowym zawsze ciekawiło mnie, co decyduje o tym, że niektórzy ludzie żyją w dobrym zdrowiu, kondycji, jasności umysłu, nienagannej sprawności fizycznej, którą mogą cieszyć się do późnych jesiennych dni swojego życia, a inni nie.
Zacznijmy od tego, że wszystko, co dobre, wymaga zdobycia odpowiedniej wiedzy, a następnie wykorzystywania jej w praktyce oraz wytrwałości w stosowaniu. W tej pigułce wiedzy bardzo chętnie podzielę się z Państwem moimi osobistymi w tym obszarze doświadczeniami. A mając ich wiele wybieram to co jest najlepsze i przynosi zdumiewające spektakularne rezultaty czyli praca zgodnie z chińskim systemem przedłużającym życie – Calligraphy Health System, którego codzienna 0,5 godzinna praktyka jest gwarancją życia pełną mocą energii!
Miejsce, do którego „chce się wracać”
Co zatem jest dla pracowników ważne? Jakie elementy w pracy najbardziej cenią? Instytut Gallupa razem z firmą Healthways opracował wskaźnik Well-Being Index i przeprowadził badania, które pozwoliły na wyłonienie pięciu kluczowych elementów wpływających na poziom zadowolenia z życia codziennego, w tym z pracy. Są to:
Sens (Purpose) – czerpanie satysfakcji z tego, co się robi; poczucie wpływu i znaczenia swoich działań.
Relacje (Social) – dobra atmosfera w pracy, życzliwe, szczere i wspierające relacje z innymi ludźmi.
Finanse (Financial) – bezpieczeństwo, stabilizacja finansowa.
Społeczność (Community) – poczucie bycia częścią większej grupy, duma z pracy w danym miejscu.
Zdrowie fizyczne (Phisical) – dobre zdrowie, aktywność fizyczna.
Aż się prosi, by dodać do tego jeszcze zdrowie w wymiarze psychicznym i emocjonalnym.
Na szczęście coraz więcej firm dostrzega, że wydajny pracownik to pracownik zdrowy i wypoczęty.
W Stanach Zjednoczonych firmy takie jak Google, Johnson & Johnson czy Patagonia już dawno postawiły znak równości między dobrostanem a wydajnością.
Z kolei Google opracowało unikatowy program „Search inside Yourself”, będący nowym modelem nauczania uważności (mindfulness) i inteligencji emocjonalnej. Dla Chade -Meng Tana, autora programu i jednego z wewnętrznych trenerów mindfulness w firmie, to większa filozofia, za którą stoi zmiana w sposobie komunikacji pracowników, zarządzania menedżerów, tworzenia otwartej i „pokojowej” kultury organizacyjnej – zmiana, która przekłada się na całe życie.
Spójrzmy co proponują pracodawcy w Polsce.
W ArcelorMittal Poland zapraszają pracowników do uczestnictwa w niestandardowych inicjatywach. Kalendarz pełen jest wydarzeń tematycznych, takich jak Learning Week, Tydzień Zdrowia, Dzień Bezpieczeństwa czy Dzień Równowagi: praca – życie osobiste.
Interesujące są również działania General Electric Company Polska i Instytutu Lotnictwa. Firmy oferują swoim pracownikom m.in. szkolenia z radzenia sobie ze stresem, elastyczny czas pracy, możliwość spotkań z psychologiem czy udział w działaniach mających na celu promocję zdrowego stylu życia.
Zdecydowanie tak, bo jak mówi Chade – Meng Tan, twórca programu mindfulness w Google, inżynier i „fajny gość” (Jolly Good Fellow – jak ma napisane na wizytówce) – dobro jest dobre dla biznesu (goodness is good for business). Pomagamy sobie, bo wiemy, że wszystkim wyjdzie to na zdrowie.
Potwierdzają to również badania Instytutu Gallupa.
Pracownicy, którzy osiągają zadowolenie w pięciu obszarach wellbeing (sens, relacje, finanse, społeczność i zdrowie) o 43% chętniej pomagają innym, dwukrotnie częściej mówią, że łatwo przystosowują się do zmian, o 41% mniej opuszczają pracę z powodów zdrowotnych oraz są o 81% mniej są skłonni do poszukiwania innego miejsca pracy. W czasach rynku pracownika to ostatnie może stać się koronnym argumentem na tak!
Okazuje się, że naszą energią życiową można zarządzać tak samo jak czasem, planami czy realizacją życiowych marzeń. A system krok po kroku uczy nas takiego właśnie podejścia. Pierwsze skojarzenie z tym systemem, jakie przychodzi mi na myśl, to holistyka ponieważ „patrzy” on na człowieka całościowo, uwzględniając jego cztery obszarach: -ciała, -emocji, -umysłu, i duchowości.
Jednocześnie nie jest to żaden system religijny. Calligraphy Health System korzysta z najlepszych z możliwych praktyk, które swoimi korzeniami sięgają 5000 lat tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie przez chińskie rody. Praktyki te dotyczą oddechu, odżywiania i płynnego, bezinwazyjnego ruchu, które przekładają się na zwiększenie energii życiowej.
Jego sprawność, zdrowie i chęć życia wdzierały się do mojej głowy razem z pytaniem: jak on to robi? Jak w dzisiejszych czasach stresu, zabiegania, niezdrowej diety i multitaskingu, on, niewielkiego wzrostu chińczyk, jest w tak dobrej kondycji pomimo swoich sześćdziesięciu lat?
To, czego doświadczyłam, było możliwe dzięki mojemu uczestnictwu w szkoleniu certyfikującym Calligraphy Health System, które ukończyłam jakiś czas temu.
Podczas prawie dwutygodniowej pracy z Master Yangiem uczyłam się takich aspektów jak: zarządzanie własną energią, trójwymiarowego ruchu, integracji na poziomie ciała i umysłu.
Ciekawa jest także sama historia życia Zen Hua Yanga, który jako 5 letni chłopiec został „wysłany” przez swoją rodzinę do Klasztoru Shaolin, żeby uczyć się wschodniej sztuki walki. Dla Europejczyków klasztor ten jest znany z filmów z Brucem Lee, a dla Mastera był on miejscem wieloletniej nauki praktyk, zasad i sposobów pracy z „energią Qi”. W filozofii chińskiej jest to energia wszechświata, która przenika wszystkie istoty. Według wschodniego podejścia, ciało ludzkie posiada wyznaczone szlaki (meridiany), którymi krąży w nim „Qi”. Harmonijny, stały i łagodny przepływ „Qi” przez meridiany oznacza zdrowie – rozumiane w medycynie chińskiej szeroko jako: zdrowe ciało, jasność umysłu, bogactwo i powodzenie. Natomiast symptomy choroby pojawiają się wtedy, gdy przepływ energii ustaje (co nie znaczy, że ubywa Qi, a jedynie, że nie uczestniczy ona w obiegu) lub jest zaburzony.
Master Yang jako jedyny w swojej rodzinie skierował wszystkie swoje wysiłki, żeby opracować system, który pozwoli przeciętnemu zjadaczowi chleba, za pomocą ćwiczeń pracy z ciałem, umysłem i emocjami nauczyć się zarządzać swoją energią życiową „Q”i i dzięki temu żyć w zdrowiu.
Po wielu latach pracy i dopracowywania najmniejszych szczegółów powstał Calligraphy Health System. Czy to w podejściu indywidualnym czy grupowym uczy ludzi jak kontrolować narządy wewnętrzne, aby żyć w zdrowiu i pełnej energii. Nazwa Calligraphy nie jest przypadkowa, każdy ruch ciała w tym podejściu jest jak płynny, pewny i delikatny niczym ruch pędzla w sztuce kaligrafii. Można powiedzieć, że Calligraphy Health System łączy w sobie elementy: Qi-Gong, Tai-Chi, Indian Joga i system Shaolin. To praktyka, która działa niezwykle szybko i skutecznie:
usprawnia organy,
przywraca właściwą cyrkulację krwi i limfy reguluje oddech,
reguluje układ trawienno-wydalniczy,
reguluje układ hormonalny,
oczyszcza i dotlenia komórki,
usprawnia pracę stawów, mięśni, ścięgien,
pozwala odzyskać łączność ze swoim ciałem.
Dzięki niemu nasze ruchy stają się elastyczne i płynne. Czujemy ciepło w dłoniach, stopach i całym ciele, ponieważ przywracamy właściwy obieg krwi. Już nie trzeba swetrów, koców i ciepłych kołder. Jak energia (krew) krąży w ciele bez blokad jesteśmy otuleni naszym własnym wewnętrznym ciepłem. Usuwamy także blokady w ciele, napięcia, skumulowane stresy. Co więcej, system jest przeznaczony dla wszystkich, bez ograniczeń wiekowych czy poziomu sprawności fizycznej. Tutaj nie chodzi o zakładanie nogi na głowę, rozciągnięciu się do pozycji sznurka czy szpagatu. Tutaj kluczowe jest połączenie każdego ruchu w ciele z centrum Twojej energii, z tak zwanym Tantiem breath (oddechem dziecka).
Co teraz owocuje możliwością wprowadzania tej niezwykłej wiedzy to świata biznesu.
Pracę z energią życiową możemy wykorzystać zarówno w podejściu indywidualnym jak i grupowo. Zajęcia są bezwysiłkowe, budują energię na cały dzień, tydzień, miesiąc.
Żeby system działał w całym swoim spektrum możliwości wymaga jednej rzeczy – codziennej praktyki.
Na początek wystarczą już 2 dni podstawowego warsztatu, żeby na poziomie głowy zrozumieć jaka jest istota pracy z własną energią, a na poziomie ciała poczuć jak ciepło, energia zaczynają żwawiej krążyć w naszych ciałach.
Kontynuowanie nauki na poziomie zaawansowanym daje swobodę w stosowaniu większej ilości pozycji programu i komponowanie z nich własnych sekwencji układu.
Na czym ona polega?
Po trzech minutach bez oddechu człowiek umiera, przeżyje tylko 3 dni bez wody i trzy tygodnie bez jedzenia.
Co najważniejsze?
Oddychanie!
Zatem codziennie przed zaśnięciem praktykujcie bardzo proste ćwiczenie, które dotlenia organizm i buduje równowagę pomiędzy narządami wewnętrznymi.
Praktyka polega na położeniu się płasko na plecach i „zrobieniu” swoim brzuchem balonika. Wdychamy powietrze wypinając maksymalnie brzuch jak balonik do góry, po czym z wydechem pomniejszamy maksymalnie balonik z jednoczesnym wciągnięciem brzucha do wewnątrz. Zauważ, że tak oddychają dzieci – głęboko, brzusznie, z odwagą.
Najbardziej niezdrowy oddech to ten szybki, który zatrzymuje się na szczytach płuc.
Zdrowe, komórki naszego organizmu to te dotlenione komórki i tylko te mogą być szczęśliwe. Okazuje się, że jest to niezwykle proste!
Produkujmy ich sobie jak najwięcej!
Warto zatem wychodzić naprzeciw potrzebom pracowników i dbać o ich dobre samopoczucie.
Warto to jednak robić z głową i świadomością, że to wyzwanie nie tylko dla działu HR, ale całego przedsiębiorstwa.
Nie wystarczą liczne benefity, często niewątpliwie bardzo cenne (jak chociażby udogodnienia dla pracujących rodziców, wspólne śniadania zespołów, kąciki relaksu). Dzisiaj w dobie koegzystencji pracownik – pracodawca programy wellbeingowe oparto o Calligraphy Health System mają szansę stać się wzorem strategii win – win, gdzie mamy wygrane obydwie strony barykady i w dłuższym czasie zobaczycie, że jakoś tak się stanie, że nie będzie już barykady, ale wellbeing place to work.