O moim uczestnictwie w spotkaniach z Magdą dowiedziałam się niespodziewanie i nie miałam zbyt wiele czasu by rozmyślać czy tego chcę czy nie. Spotkania tego typu nie kojarzyły mi się zbyt dobrze, ale w związku z tym ,że moje doświadczenie w tym temacie było nikłe, postanowiłam podejść do coachingu bez uprzedzeń. .Nie miałam zbyt dużych oczekiwań wobec Magdy. Bez większego entuzjazmu i wiary w to, że może „coś z tego będzie” przebrnęłam przez pierwsze spotkanie. Byłam zaskoczona . Na drugie już czekałam, na trzecie i kolejne też. W trakcie ich trwania nie czułam żadnej presji, że muszę mówić coś czego nie chcę. Z upływem czasu zaczęłam odczuwać chęć mówienia. Czułam, że ktoś mnie słucha – i naprawdę ktoś mnie słuchał. Wszystkie sesje były przyjemne. Podczas ich trwania nauczyłam się mówić o sobie, przede wszystkim o tych dobrych cechach – to dopiero było dla mnie zaskakujące – bo zawsze ktoś inny był lepszy i to jego należało chwalić. Potrafię powiedzieć głośno, że jestem potrzebna . Potrafię pomyśleć o sobie choć zawsze wolałam myśleć o innych. Tak naprawdę zrozumiałam coś, co kołatało się gdzieś w moich myślach od dawna.. Zrozumiałam to, że wiele zależy tylko ode mnie. Poza tym w pamięci utkwiły mi słowa Magdy : „co ci to da jeśli….? oraz ”Od pewnego czasu myślę”, które powtarzam sobie teraz w różnych sytuacjach:
– co mi to da jeśli będę martwiła się czymś trzy dni za długo..?
– co mi to da, że wyręczę dzieci i męża z podstawowych obowiązków?
– co mi to da, że zrezygnuję z małych i większych przyjemności?- co mi to da, że nie powiem co mnie „gryzie”?
Spotkania dały mi dużo. Co więcej przebiegały w miłej atmosferze. Nigdy nie poczułam, że pytania są zbyt osobiste i zawsze mogłam powiedzieć „stop”.
Bardzo polecam zajęcia z Magdą, gdyż dzięki nim można nauczyć się siebie samego.